Otwarcie meczu w sali im. Michaiła Wrubla

Wczoraj oglądałem uroczyste otwarcie meczu o mistrzostwo świata w szachach, które odbyło się w Trietiakowce, w sali im. Michaiła Wrubla, słynnego rosyjskiego twórcy, który kiedyś otwierał erę rosyjskiej secesji i symbolizmu. W trakcie transmisji, uwagę moją zwrócił niesamowity obraz zatytułowany "Demon (siedzący)", który chyba jest wizytówką autora. Znałem ten obraz zwykle z różnych reprodukcji, ale dopiero teraz, podczas oglądania relacji z otwarcia, zobaczyłem jakie to jest ogromne dzieło! Aż przytłacza...
Michaił Aleksandrowicz Wrubel - "Demon (siedzący)"; 1890r. Olej na płótnie, 116,5 x 213,8

Cała uroczystość otwarcia, przywitania i prezentacji zawodników, losowania koloru bierek do pierwszej, dzisiejszej partii, odbywała się na proscenium, za którym wisiało gigantyczne płótno pod tytułem "Księżniczka Snu" (Принцесса Грёза)", którego sama rama do obrazu miała szerokość coś około pół metra! To naprawdę niesamowite dzieło sztuki!
Michaił Aleksandrowicz Wrubel - "Księżniczka Snu (Принцесса Грёза)"; 1896, Olej na płótnie
Obraz wykonany został w stylu secesyjnym. Artysta zainspirował się w nim, starym rycerskim dramatem autorstwa Edmonda Rostanda, w którym pewien książę i poeta Geoffrey Ryudel, z opowiadań pielgrzymów dowiaduje się o pewnej ślicznej księżniczce Melisendzie, która mieszka daleko za morzem. Zarażony miłością do pięknej kobiety, książę dedykuje jej swoje wiersze i pieśni. Jednak czując nadchodzącą śmierć, postanawia udać się w podróż na spotkanie ze swoim marzeniem. I popłynął. Jego statek wydawał się wznosić nad falami. W centrum obrazu, z lirą w ręku leży właśnie umierający książę. Tuż przy maszcie okrętu, stoi jego przyjaciel, rycerz i poeta - Bertrand. Po prawej stronie stoją piraci, wstrząśnięci wielką mocą miłości księcia, i którzy w przyszłości zamienią się w rycerzy - krzyżowców. W ostatnich chwilach życia bohater śpiewa pieśń o jego miłości, do księżniczki Melisendy a cały świat wokół wraz z duszami obecnych na pokładzie ludzi, ulega wzniosłym dźwiękom muzyki. No i w tej  właśnie chwili zdarza się cud; piękna miłość triumfuje nad całym okrutnym światem - prześliczna królewna pojawia się nad głową poety. Obraz ucieleśnia ideę nieśmiertelności sztuki, jej duchowej władzy nad śmiertelnym światem. Czysty symbolizm. I robi wrażenie! 
Proszę popatrzeć na jego rozmiary, z uwzględnieniem sylwetek ludzi, (fotografie pochodzą ze strony http://moscow2012.fide.com). 
I główni bohaterowie meczu, mistrz świata, hinduski arcymistrz Viswanathan Anand (ten z prawej), pretendent do tytułu, izraelski arcymistrz Boris Gelfand i stojący między nimi, główny sędzia zawodów Ashot Vardapetyan.
W takim razie, już kończę. Bo dosłownie za pięć minut początek transmisji z pierwszej partii meczu. Ach, co to będą za emocje. Pozdrawiam wszystkich szachistów emerytów.

Komentarze

  1. Po pierwszej partii jest remis. Ale chyba lepsze wrażenie zrobił pretendent.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty