Wczoraj był Dzień Ojca

Pamiętam, jak miałem coś około 10 lat, a mój ojciec potrafił wspaniale rysować, jak namawiał mnie do tego samego, jak uczył mnie posługiwać się kredkami. Wracam myślami do mojego dzieciństwa i rodzinnego domu i przywołuję te wszystkie wspomnienia, ponieważ już od prawie czterech lat Jego nie ma. Mój tata zmarł w grudniu 2006 roku. Miał tylko 76 lat.
Wiem, że wygrałem los na loterii, ponieważ miałem kochających i troskliwych rodziców. Ale jest jeszcze inny powód, dla którego czuję się dłużnikiem mojego ojca i ma to związek z moimi dorosłymi już przeżyciami. Jestem mu wdzięczny za umiejętność nauczenia mnie wszystkiego co spowodowało, że potrafię być ciągle ciekawy otaczającego nas świata, że kocham sztukę, historię, literaturę i czasami potrafię coś zrobić bezinteresownie dla innych ludzi.
Więc moje przesłanie na Dzień Ojca jest proste: trzeba doceniać wartości, które daruje ojciec w prostszy, głębszy i prawdziwszy sposób, niż wypisywanie tych słów na stronie bloga. 
Lepiej porozmawiać z nim i serdecznie go uściskać - póki jest jeszcze na to czas.

Komentarze

Popularne posty