Wojciech Weiss - Polski Renoir


Dzisiaj przypada 138 rocznica urodzin Wojciecha Weissa (1875–1950), wybitnego malarza, rysownika i grafika, którego twórczość ewoluowała od ekspresyjno-symbolicznych fascynacji przez poszukiwania kolorystyczne po zmysłową klasyczną dojrzałość. Urodził się w Leordzie na Bukowinie, jako syn emigranta po powstaniu styczniowym. Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie, później w Paryżu, Rzymie i Florencji. Od 1907 był profesorem i rektorem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Malował m.in. pejzaże okolic Strzyżowa, Płaszowa i Kalwarii Zebrzydowskiej (miejscowości, w których mieszkał), portrety, akty. 
Powyżej, autoportret mistrza w swojej pracowni, z 1925 roku.

Znaczący wpływ na jego malarstwo wywarła twórczość Muncha, Malczewskiego. Był artystą docenionym za życia, uznawanym, wystawianym na ziemiach polskich i za granicą. Wojciech Weiss nazywany był  także Polskim Renoir’em. Mimo iż największą sławę przyniosło mu malarstwo, znany jest także z dokonań w dziedzinie grafiki oraz fotografiki. Przez wiele lat był związany z krakowską Akademią Sztuk Pięknych – początkowo jako student, potem jako profesor i rektor. Ceniony w środowisku międzynarodowym miał okazję pokazywać swoje prace na wystawach w Rzymie, Dusseldorfie, Wenecji czy Pittsburghu. Bardzo lubię malarstwo profesora Weissa. Przyznam się, że dokonałem nawet kilku kopii jego prac. W tym m.in. słynną "Pokojówkę" z 1911 roku. 
Zresztą, dzięki oryginalnym aktom pięknych pań, zdobył wielką renomę i popularność. Tak jak u Renoir'a jego kobiety emanowały ciepłem, tajemniczością, powabem czy nawet dystansem do samych siebie.





To naprawdę fantastyczne obrazy. Ale nie stronił również od innej tematyki. Dla przykładu, obrazy przedstawiające sceny z kawiarni, przypominają mi niektóre prace Degasa. Zwłaszcza ta para siedząca, a może prawie leżąca przy stoliku. Jest to słynny "Demon" z 1904 roku. Nad nim "Kankan w Moulin Rouge" z 1900 roku a na dole "Kawiarnia paryska" z 1899 roku.


Prawda, że piękne! 
Wojciech Weiss był malarzem wszechstronnym, kompletnym. Wydaje mi się, że nawet trochę niedocenianym w Polsce. A na pewno mało znanym, co jest już dla mnie niezrozumiałe. Czyżby zaszkodził jemu najczęściej w czasach komuny pokazywany "Manifest" z 1950 roku. Namalował go krótko przed swoją śmiercią.
To był wtedy tak popularny obraz, że wydano go nawet na znaczkach pocztowych. A sam obraz? Nawet, niczego sobie. Ja natomiast wolę podziwiać "Melancholika" z okresu młodości artysty, tj. 1898 roku. 
Albo nawet przepiękną martwą naturę ze "Złotymi różami", z 1901 roku. 
Doprawdy, każdy znajdzie coś dla siebie. Tyle tego namalował. Dla nas! To wspaniały Polski malarz. Wielki malarz. Pamiętajmy, że mieliśmy kiedyś takiego malarza.

Komentarze

  1. Naprawdę fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. 3 czerwca 2013 roku, w poniedziałek wernisaż wystawy "Młodopolskie plakaty i rysunki" Wojciecha Weissa w Miejskiej Galerii Sztuki MM w Chorzowie. Wystawa potrwa przez miesiąc.Większość grafik nigdzie nie publikowana. Coś fantastycznego! Można stać się wielbicielem Artysty. Zapraszam do Chorzowa. Andrzej Nowakowski-zwykły bywalec MM

    OdpowiedzUsuń
  3. To ciekawe. Dzięki za informację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uzupełnienie: http://www.galeriamm.eu/prezentacja/harmonogram_wystaw.php?dzial=biezace

    Kurator wystawy: Wnuczka Artysty, Pani Renata Weiss

    Nowakowski Andrzej z Chorzowa

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty