Śmierć rosyjskiego "Banksy'ego"


Kiedy się o tym dowiedziałem, to ... aż mnie zatkało. Nie wiadomo, jak umarł. Miał tylko 29 lat. O jego śmierci dowiedziałem się z bloga redaktorki Tygodnika Powszechnego, Pani Anny Łabuszewskiej - "17 mgnień Rosji". 
Śledziłem dokonania Pawła już od kilku lat. Bo były fascynujące!
Paweł uprawiał Mural czyli oryginalną sztukę street artu, to jest inteligentne i piękne graficznie rysunki na murach, ulicach, podkładach kolejowych, wagonach a nawet ... śniegu!

Według Wikipedii, Mural to rodzaj malatury; nazwa jest pochodzenia hiszpańskiego i oznacza w skrócie dzieło dekoracyjnego malarstwa ściennego, najczęściej monumentalne. Malowidła takie, w zależności od intencji twórcy, mogą mieć na celu impresję odbiorcy lub reklamę jakiegoś produktu. Murale można zdefiniować jako wielkoformatową grafikę na ścianach budynków.
Jak przedstawia Anna Łabuszewska na swoim blogu, " (...) P183, Pasza183, to po prostu Pasza. Zapewne Paweł Puchow lub Paweł Andropow. Nie wiadomo, jak się naprawdę nazywał. Przez brytyjską prasę został obwołany „rosyjskim Banksym”, choć sam dystansował się od tego określenia, twierdząc, że ma własny styl i nie powiela brytyjskiego kolegi. (...)"
A sam Pasza, czyli po naszemu Paweł tak o sobie mówił: "(...) Mam absurdalne, pokręcone poglądy na życie. Niełatwo mi z tym. Uważam, że człowiek jest prawdziwy tylko wtedy, kiedy może zrezygnować z czegoś wielkiego na rzecz czegoś mniejszego, ale ważniejszego i bardziej potrzebnego”.
Szkoda więcej słów. Niech przemówią dalej obrazy Pawła czyli Paszy183. Na początek jego słynne ZOO. Tylko banany są tutaj prawdziwe!

Wszystkie prezentowane we wpisie zdjęcia pochodzą ze strony Pawła o adresie: http://www.183art.ru.
Nieprawdopodobne są "duchy Pitera", czyli widma St. Petersburga.



Kapitalne wrażenie robią postacie OMON-owców w wejściu do stacji metra.
Na zakończenie pokażę jeszcze kilka typowych próbek Jego wspaniałej twórczości.




To wielka strata, że już więcej nic nie namaluje. Co za kraj ta Rosja? Komu się naraził? Namawiam do obejrzenia Jego prac na podanej wcześniej stronie 183art.ru. Poniżej jego zdjęcie z w/w strony.
Ciekawe, czy nasi rodzimi kapturkogłowi artyści, biegający ze sprayem w dłoni, namalują coś podobnego? Czy doczekamy się kiedyś na polskiego Paszę183? Bo jak czasami jeżdżę po Polsce pociągami, to na wjazdach do miast, zwłaszcza tych większych, widać często muralową "twórczość" opartą na nieudolnym naśladownictwie ich zachodnich kolegów, wśród której dominują wulgaryzmy oraz najczęściej nieczytelne i niezrozumiałe dla większości biernych obserwatorów znaki. Chyba nie przesadzę, jak dodam, że praktycznie nie ma wiaty przystankowej, która nie zostałaby zeszpecona działalnością Polskich "spray'owców", bo nie nazwę ich nigdy, przenigdy prawdziwymi "Street Art'erami"
Żródła: kacap.blox.pl, 183art.ru, labuszewska.blog.onet.pl, Wikipedia.

Komentarze

Popularne posty