Co na paletach? - A sztuka i tak wszystko zwycięży...

Nareszcie szefowa znowu odzyskała głos! I tak do mnie pisze: "(...) dzisiaj zajęcia były nadzwyczaj owocne i sympatyczne. Mróweczki nasze pracowały, aż miło było popatrzeć. Owoce naszej pracy prześle Ci nasz nadworny fotograf, Wiola. A wracając do wydarzeń kulturalnych, to w środę byłyśmy na otwarciu wystawy  prac osadzonych w stargardzkim więzieniu. Było naprawdę kilka bardzo interesujących prac. Jeśli otrzymamy obiecane zdjęcia, postaramy się je przesłać. No cóż, czas leci, nam wcale siwych włosów nie przybywa, może tylko troszkę bardziej jesteśmy zgryźliwe  A to jest bardzo ciekawy temat do badań psychologicznych z zakresu zachowań. Nie zauważyłeś tego? A może się mylę? Ale dość dociekań, czas brać się do roboty, bo to, panie ciut więcej jak trzy tygodnie do świąt. Trzeba zaplanować, kupić, posprzątać a siły jakieś takie małe - dziwne, bo przecież tak niedawno ...(...) Stasia". Natomiast w mailu od Wiolety znajdowała się paczka fajnych zdjęć. Oto i one. Najpierw kilka planów ogólnych. Czyżby Oni robili sztuczny tłok? bo tak ich dużo...

Najfajniejsze są te uśmiechnięte buzie. Wspaniałe Panie artystki. Pokażę jeszcze kilka ich prac na tak zwanej tapecie...

Jak ja uwielbiam te klimaty, tę atmosferę twórczą. Proszę odgadnąć które należą do której, albowiem widzę tutaj wyłącznie damskie rączki... Co do siwych włosów to ich nie wiele, jak widać na załączonych obrazkach. A co do zgryźliwości, to... wolę przemilczeć... moje słodziutkie...

Trochę opóźniłem ten wpis, ale naprawdę nie miałem czasu przysiąść przed komputerem i uzupełnić bloga. Ciągle byłem w rozjazdach i po za domem. Może za kilka dni będzie u mnie trochę spokojniej i zaprezentuję nareszcie przygotowany już częściowo nowy materiał. 

Ale nie pękam bo wiem, że sztuka i tak wszystko zwycięży. Będą nowe obrazy bo przecież idą Święta. A nasi artyści przyszykują pewnie nowe malarskie prezenty pod choinkę dla swoich bliskich. Może już niedługo je zobaczymy na łamach naszego bloga. Pozdrawiam gorąco!