Co na paletach? Pechowa Ulica Magiczna

Na uboczu piłkarskich mistrzostw...
Zamiast komentarza przytoczę list jaki otrzymałem od Stasi Gugałki.
"Nic nie zapowiadało takiego końca ulicy magicznej. Początek był bardzo obiecujący - mnóstwo pięknych obrazów, dziewczyny szczęśliwe, wesoło i gwarno. Porobiłyśmy zdjęcia, odwiedził nas prezes UTW, wszystko pięknie i nagle - burza. Lało jak z cebra, zaczęłyśmy zbierać wszystko i do namiotu. A ten "niedorób" przecieka. Po prostu czarna rozpacz. Część dziewczyn zwinęło się, kilka zostało, czekałyśmy na zmianę pogody, ale niestety. Po kilku chwilach znów zaczęło popadywać i niestety musiałyśmy zwinąć wszystko i wracać do domu. Już o 16 byłam w domu i doprawdy niewiele brakowało mi do płaczu - z nerwów, żalu.

Tae Park - "Walking in the Rain" (Spacer w deszczu)

Tak pięknie się zapowiadało. Bardzo żałujemy, ponieważ mało mamy okazji do pokazania swoich prac. A jest już czym się pochwalić. Nawet nasza kochana Weronika s a m o d z i e l n i e namalowała na plenerze całkiem niezłe obrazy. Cóż to znaczy chcieć! A wracając jeszcze do pleneru, to koleżanki i koledzy z Gorzowa Wlkp zaproponowali nam wystawienie swoich prac w ich galerii. Po ustaleniu terminu - wszak już wakacje, zawiadomimy Cię, a nasza niezawodna Wiola dokumentację w postaci zdjęć wyśle. Pozdrawiamy Ciebie Bogusiu serdecznie ze słonecznego dzisiaj Stargardu - Stasia"
Jak pech to pech. Ale dobrze, że chociaż humory dopisują... A powyżej próbka deszczowego malarstwa rodem z Korei Południowej. Urocze. Prawda?

Komentarze

Popularne posty