Rozważania na temat malarstwa - Duch studni czyli wpis numer 200

Mamy mały jubileusz. To jest wpis numer 200. Jest słoneczna i mroźna niedziela. Zatem trochę rozgrzeję czytelników przy pomocy pewnego, pikantnego obrazu Charlesa West Cope'a (ur. 28 lipca 1811 w Leeds, zm. 21 sierpnia 1890 w Bournemouth) – angielskiego malarza epoki wiktoriańskiej. Tak, tak wiktoriańskiej! A będzie o gołej babie! Artysta studiował w Royal Academy, a w 1844 został nawet członkiem stowarzyszonym Royal Academy. W 1848 uzyskał status pełnoprawnego akademika. Natomiast w latach 1867–1874 pełnił w Akademii funkcję profesora malarstwa, wykonał również szereg fresków do Izby Lordów. Cope posługiwał się głównie techniką olejną, w swoich obrazach poruszał tematy historyczne, malował również sceny rodzajowe.
Charles West Cope (1811-1890) - Spirit of the Well / Duch studni
Idąc tokiem rozumowania niejakiego georgeeliot13-a, który na swoim niezwykłym, pikantnym blogu, (na którym znalazłem zresztą zdjęcie z tym obrazem) postawił zasadnicze pytanie, "Dlaczego duch dziewczyny posiada lusterko i co zdarzyło się przed laty w miejscu, gdzie został wybudowany klasztor? Angielski artysta epoki wiktoriańskiej Charles West Cope namalował obraz, który może posłużyć kanwą do powstania niejednej historii" można dojść do wniosku, że coś jednak jest na rzeczy. No bo skąd w takim miejscu wzięła się ta dziewczyna? I to naga! Czyżby kiedyś w tym miejscu był klasztor żeński? Co tutaj się rozegrało? Czyżby jakaś tragedia, klątwa? I gdzie to się dzieje? W Anglii chyba nie. Stawiałbym raczej na kontynent, np. Francję lub Niemcy. Co prawda, obserwujący zjawiskową postać braciszek trochę niedowidzi, nosi okulary, lecz zjawa albo i niezjawa oślepia go światłem słonecznym odbitym od lusterka. Drugi braciszek kręci bez opamiętania korbą. I, albo dziewczyny nie ma wcale, a on jej rzeczywiście nie widzi, i nawet nie wyczuwa, bo jej wcale nie ma, a trzymającemu ledwo co, wiadra, coś się przywidziało! albo kręcący korbą woli ... innych braciszków i jest zupełnie obojętny na damskie wdzięki. Ale skupmy się bardziej na okularniku. No cóż. Ja to nawet trochę rozumiem. Przecież to w końcu chłop. Siedzi sobie taki w klasztorze. Żyje w celibacie. A przecież głodnemu zawsze chleb na myśli. A On? Młody, zdrowy, przystojny, wyposzczony byczek w sutannie... Czysta fizjologia. I pewnie jak napisał georgeeliot13, "Za chwilę trzask spadających na kamienną posadzkę wiader przetnie klasztorną ciszę. Młody zakonnik w okularach nawet dłonie ma zdziwione, nie mówiąc o całej reszcie. Po co ta dziewczyna próbuje oślepić go światłem, odbitym w lusterku? Przecież ani w głowie mu wdzięki ducha ze studni! Ale młode ciało nagle staje się niepokorne i przestaje słuchać się głowy. Czy może być erekcja na widok ducha? I jeśli tak, to jak ją nazwać - duchowa?... A może to wcale nie był duch?"
No dobrze nie będę już dalej popuszczał wyobraźni. Ciekawy jest tylko fakt, że obraz powstał w pruderyjnej Anglii, za czasów Królowej Wiktorii i stworzył go malarz uznany! Niestety nie udało mi się odnaleźć jakichkolwiek poważnych opisów lub recenzji tego płótna. A szkoda. Ciekawe co o nim sądzili współcześni malarzowi.
A może ktoś coś o tym wie. Proszę się podzielić wiedzą na ten temat, na blogu. A może interpretacja obrazu jaką przytoczyłem jest inna. Zapraszam do komentarzy.
Pozdrawiam.
Źródło i inspiracja: georgeeliot13.blox.pl

Komentarze

  1. Gratuluję jubileuszu :)
    Piękny wpis jak na taką okazję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje pracusiu, a kiedy znajdziesz czas, żeby wpaść do opuszczonych koleżanek i kolegów.Pozdrawiam Wiola

    OdpowiedzUsuń
  3. Postaram się przyjść w piątek 17-go.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i znowu typowo Męski Punkt Widzenia. Od nagiej kobiety do erekcji drogą dłuuuga. Chociaż ta erekcja duchowa - genialne! A skoro zastanawiamy się, po co dziewczynie lusterko - to tutaj nasuwają mi się dwa rozwiązania:
    1) dziewczę owe jest ucieleśnieniem marzeń każdego (chociaż, jak widać na załączonym obrazku, to niekoniecznie) mężczyzny. Pokazuje mu w lusterku wszystko to, czego się wyrzekł, co utracił lub wkrótce utracić może. Miłość,seks, przyjaźń, wesołą zabawę.
    2) piękne dziewczę mówi: mogłeś ze mną zażywać rozkoszy, a spójrz w lusterko - czekają cię rozkosze lecz nie ze mną. Czeka cię miłość, może i seks lecz zagrasz w drużynie przeciwnej.
    Młodzieniec jest wyraźnie wstrząśnięty. Na jego twarzy maluje się strach. Lecz może się mylę i jest to ... ciekawość?
    Któż to wie? Em-Ka

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie. Tak rzekła kobieta. Więc co on może zobaczyć w lusterku? Chyba tylko swoje zdziwione gębisko! Może co najwyżej policzyć sobie dziury w zębach... A tutaj liczy się jednak pierwsze wrażenie, bo te było konkretne, o czym może świadczyć fałda fartucha poniżej podbrzusza... O drugiej mnisi nie będę wspominał, bo to oczywiste. Główna bohaterka zarzuciła w prawo główką tak, że piękne długie włosy zatoczyły łuk, a całe jej ciało zaczęło emanować największą bronią biologiczną, jaką dysponuje rodzaj żeński, czyli sexapealem. A on. Biedaczek stał się ofiarą! Kolejną ofiarą pożądliwych kobiet. Beati pauperes spiritum...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tam, oj tam. Zaraz ofiara. A ja nadal uważam, że tam jeno kieszeń jest. Wypchana np. chusteczką, sznurkiem i wszystkim tym czego potrzebuje mężczyzna niezależnie od tego, czy jest on paupere, czy nie. Em-Ka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty