Filozofia domowa - Niecodzienny komentarz do zadymy wokół ACTA...

Śledząc uważnie polskie media i przysłuchując się nerwowym reakcjom naszego Pana Premiera na wszelkie, w większości niekompetentne, zaczepki naszych dziennikarzy w sprawie np. ACTA czy krachu finansowego w tzw. strefie Euro, odnoszę wrażenie, że temu gościowi jest wszystko jedno, co o Nim, lub co się do Niego mówi, tylko ważne jest aby ciągle zachowywać dobre wrażenie i dbać o odpowiednie, czyli korzystne dla Niego, statystyki poparcia. Trochę Jemu w tym wypadku współczuję. Żal mi Jego cierpienia. Bo to nie jest przyjemne ciągle silić się na kurtuazję. W jakim On musi żyć stresie? I zaraz przychodzi mi na myśl pewien bardzo stary, zaschnięty jak wojskowe suchary dowcip. A oto on...
Spotykają się dwaj angielscy dżentelmeni. W pewnej chwili jeden drugiemu wykłuł oko parasolem i przerażony krzyczy:
- Niech mi pan raczy wybaczyć, sir! Przez mą nieostrożność wybiłem panu oko!
Na co drugi:
- Nic nie szkodzi, sir, mam drugie.
A powyższe obrazy, które mają zilustrować niniejszy żart, wykonał amerykański artysta Warren Keating. Na nich też są parasole...

Komentarze

Popularne posty