No to koniec..

Patrzę i tak patrzę na naszego bloga i widzę, że praktycznie piszę go tylko dla siebie. Nikt go już nie czyta, albo robią to bardzo nieliczni. Praktycznie nikt z UTW nie daje znaku, że go on interesuje, a jest to blog pod szyldem UTW w Stargardzie i dla studentów UTW w Stargardzie. Nikt z opisywanych na łamach naszego bloga artystów i członków UTW, nie zamieszcza żadnych, ale to kompletnie żadnych komentarzy, nie dostarcza mi jakichkolwiek pomysłów czy inspiracji do kolejnych wpisów. Każdy ma ten przywilej w przysłowiowym, głębokim poważaniu, bo pewnie myśli raczej tylko o swojej wygodzie i prywatnych czterech literach. A trzeba wiedzieć, że prowadzenie bloga wymaga jednak trochę zachodu. Ja też mam poważne obowiązki domowe, dzieci i takie tam inne duperele. No cóż. Mnie już się przestało chcieć. Ja naprawdę nic nie muszę. Wymyślanie tematów i pisanie na blogu zajmuje mi zbyt dużo czasu, a jak wiecie w tej chwili naprawdę mam co robić. Przecież kończę budować dom. Czy ktoś z Was, w tej chwili, buduje dom? Postanowiłem to już zakończyć. Już mi się nie chce. Chyba przeniosę tematy filozoficzno-malarskie na inny, nowy, prywatny blog. No i od teraz, w ramach nielicznych jeszcze chwil, mojego wolnego czasu, będę się zajmował, tak jak i Wy, moi drodzy przyjaciele, czystą konsumpcją, w tym malowaniem i dłubaniem jakichś swoich obrazków, do nowego domu oczywiście. Dla przykładu w sposób, taki jak na tym świetnym obrazie, brytyjskiego artysty malarza, o niemiecko-żydowskich korzeniach, Roberta Lenkiewicza. Kurczę, to naprawdę zdolny gość. Taki drugi Wiktor Lyapkało, o którym już kiedyś pisałem. Mam sporo zdjęć jego innych obrazów. Są rewelacyjne. Szkoda tylko, że zbyt mało u nas znane. Ale co z tego. W naszym zabobonnym kraiku, już lepiej pokazać jak góral najpierw się pomodli a potem zleje żonę w kuchni, aniżeli prawdziwą, dojrzałą i odważną sztukę.
Robert Lenkiewicz - "Malarz i Patti"
Ale mam już nawet ciekawe pomysły na malowanie, bo jak niektórzy wiedzą, od pewnego czasu zaszyłem się gdzieś w mazurskich odstępach i tematów mi tutaj naprawdę nie będzie brakowało. Czekam więc na wakacje. I kiedy już niedługo, przyjdzie letni wieczór w Grądach, to będę nareszcie mógł namalować, od dawna już zaplanowany, akt mojej prześlicznej żony. To jest wyjątkowa kobieta i zasługuje, żeby oddać jej w ten sposób hołd. Z uznania dla jej cudownej kobiecości i urody. O jakże dziękuję losowi, że mi ją dał. A nikt nam przecież nie będzie w tym przeszkadzał, w tej Grądeckiej głuszy. Będę to robił tak, jak ten malarz, na tym uroczym obrazie pędzla Sławy Posudewskiego.
Sława Posudewski - "Autoportret z muzą"
A potem. No cóż. Hmm. Mniam, mniam.. Będę robił to co tygrysy lubią najbardziej...
Tak więc już żegnam Was. Było naprawdę miło. Dla chętnego w pisaniu dalej tego bloga, służę uprzejmie loginem i hasłem do konta na bloggerze.
Cześć.
PS. Ewo i Em-Ko, do zobaczenia już tylko na Waszych ślicznych blogach...

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. A w Gdańsku, jak przekazuje dział informacji Wirtualna Polska złomiarze ukradli Neptuna z Długiego Targu :)
    Mam nadzieję, że Twoja zapowiedź jest tak samo dowcipem primaaprilisowym. Chociaż jeśli masz, jak to sam napisałeś "dłubać swoje obrazki" tak, jak to przedstawił na swoim obrazie Lenkiewicz, to ... zazdroszczę Twojej żonie :)
    A, i jeszcze jedno - ja niestety nie prowadzę bloga. Chociaż to może jest dobry pomysł? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm. Mniam, mniam. No pięknie, pięknie, jak zwykle.
    I te wspaniałe plany z przecudną żonką.
    Już Ciebie widzę zamkniętego w Twojej własnej twierdzy, taki Salvador Dali i najpiękniejsza na świecie Gala. Ech, zobaczyć tę Twoją miłość namalowaną z takim wyczekiwaniem na odpowiedni moment. Nic, tylko pozazdrościć tej inspirującej Ciebie muzie.
    Tygrysie życie jest cudowne! Mniam, mniam...
    Wychodź losowi naprzeciw i chwytaj każdy moment. Zasługujesz na najlepsze.
    Mam nadzieję, że szybko zaprezentujesz swojego własnego bloga, czego z całego serca Ci życzę.

    Bogusław??? A może to tylko żart primaaprilisowy??? Co???

    Tak czy siak, kto się nabrał, to się nabrał:)
    Serdeczności moc:)))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty